Ceny złota idą w parze z akcjami sektora technologicznego, podczas gdy prognozy na podwyżkę stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych podążają za danymi o zatrudnieniu
Ceny złota spadły, a następnie odbiły w górę w piątek, po tym jak nowe doniesienia z USA potwierdziły, że na tamtejszym rynku przybyło w styczniu więcej miejsc pracy niż oczekiwano, co zwiększyło oczekiwania, że Rezerwa Federalna zacznie lub nawet nasili podnoszenie stóp procentowych.
Złoto wyceniane w dolarach utraciło prawie cały swój wcześniejszy, 1,4% zysk z tego tygodnia po tym, jak Bureau of Labor Statistics podało, że non-farm payrolls czyli najistotniejsza część publikowanego co miesiąc raportu z rynku pracy Stanów Zjednoczonych, wzrosły o 467,000 w zeszłym miesiącu, ponad 3 razy więcej niż wynosiła konsensusowa prognoza analityków z Wall Street.
Średnie zarobki również okazały się lepsze od oczekiwań na Wall Street, wzrastając o 5,7% w skali roku, ale wciąż prawdopodobnie pozostając w tyle za inflacją, która w grudniu wyniosła 7,1%.
Złoto odbiło się od dna w dolarach i w weekend będzie prawdopodobnie kosztować około 1805 dolarów za uncję, co oznacza wzrost o 15 dolarów w stosunku do 5-tygodniowego minimum z zeszłego piątku.
Z kolei europejskie rynki akcji spadły o 1,2% w ciągu dnia, tracąc wcześniejsze zyski z tego tygodnia.
Tymczasem ceny w euro utrzymały tego tygodniowy spadek, zmierzając do najniższego poziomy od połowy grudnia na poziomie blisko 1581 euro, podczas gdy cena złota w Wielkiej Brytanii pozostała bez zmian, na poziomie 1333 funtów za uncję.
"Dlaczego rynek złota [dolarowego] miałby przejmować się bolączkami sektora technologicznego?" - pyta Nicky Shiels, strateg szwajcarskiej rafinerii kruszcu i grupy finansowej MKS Pamp oraz najbardziej optymistyczny prognostyk w tegorocznym konkursie LBMA na prognozę cenową, który przewiduje, że metal szlachetny osiągnie średnią wartość 1800 dolarów za uncję w 2022 roku, podczas gdy średnia prognoza w ankiecie wynosi 1801 dolarów.
Długoterminowe stopy procentowe również skoczyły na rynku obligacji, osiągając poziom najwyższy od grudnia 2019 roku.
Sięgnęły one dna w pobliżu 0,50% w marcu 2020 r. i ponownie w sierpniu minionego roku, gdy ceny złota osiągały swoje rekordy wszech czasów powyżej 2000 USD za uncję.
Zarówno koszty pożyczek rządowych Wielkiej Brytanii, jak i strefy euro również gwałtownie wzrosły w piątek, przedłużając wzrost w tym tygodniu pomimo podziału w polityce banków centralnych w zakresie perspektyw inflacji między Bankiem Anglii i EBC.